Polska aktorka żegna się ze światem. „Odchodzę bez żalu”

Dodano:
Anna Polony Źródło: Newspix.pl / Paweł Ulatowski
Anna Polony udzieliła poruszającego wywiadu. Gwiazda polskiej sceny w ten sposób pożegnała się ze swoimi fanami.

Anna Polony bez wątpienia należy do grona najbardziej szanowanych i najwybitniejszych polskich aktorek. Była objawieniem polskiego teatru – wiadomo, że najpierw związała się z Teatrem im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, a w 1964 przeniosła się do zespołu Starego Teatru, w którym pracowała do 2002 roku. Poza tym m.in. zagrała Dulską w filmowej adaptacji „Z biegiem lat, z biegiem dni”..., pojawiła się w „Dekalogu” Krzysztofa Kieślowskiego, „Dwóch księżycach” Andrzeja Barańskiego, „Siódmym pokoju” Marty Mészáros, a także „Rewersie” Borysa Lankosza.

"Drobna, niewysoka blondynka, o rysach, które nic nie mają z nieskazitelnej urody «wiecznej Ewy», obdarzona niskim, ciemnym, niepokojąco «łamliwym głosem». Prawie wszystko, co osiągnęła na scenie, do zawdzięczenia ma swojemu «ja» wewnętrznemu" – pisała o niej 50 lat temu krytyczka teatralna Elżbieta Morawiec. Teraz Anna Polony ma 85 lat i oficjalnie pożegnała się z widzami.

Anna Polony żegna się z życiem

Anna Polony rzadko udziela wywiadów, jednak teraz zrobiła wyjątek. Aktorka oficjalnie zapragnęła pożegnać się ze swoimi fanami, o czym opowiedziała dziennikarce „Twojego Stylu”. W trakcie rozmowy przyznała, że zmaga się z coraz większą ilością dolegliwości, a poza tym wokół niej jest coraz mniej osób, z którymi pracowała i dzieliła najlepsze lata – wspominając chociażby niedawno zmarłego Jerzego Stuhra oraz Jana Nowickiego, którzy byli dla niej uosobieniem życia.

– Czasami nie mam już sił, żeby walczyć, bo tak mnie męczą dolegliwości, które niesie ze sobą starość: choroby, brak sprawności, brak pamięci i niemożność przystosowania się do współczesnego świata. (...) Starość jest po to, żeby lżej się odchodziło, żeby człowiek tak strasznie nie żałował, że zbliża się koniec. Powiedziałam ci przez telefon: „Odchodzę bez żalu”. To będzie tytuł naszego wywiadu. Mam już dość tego świata, który tak się śpieszy, że po drodze gubi wszystkie wartości – gorzko oceniła Anna Polony.

Gwiazda wyznała także, że nie ma zamiaru nadążać za ciągle przyspieszającym i stającym się dla niej coraz mniej zrozumiałym światem, który jej się po prostu nie podoba. – Wszystko się mechanizuje, staje się elektroniczne, dalekie od natury. Często jeżdżę tramwajami, bo nie prowadzę samochodu, a w tych tramwajach patrzę na młodzież, która tonie w telefonach. Internet zawładnął ich wyobraźnią, ich sposobem myślenia, ich życiem. Młodzi przestają być ludźmi, stają się robotami. I nawet tego nie zauważają. Ja takiego świata nie chcę! Kocham naturę, kocham człowieka z jego psychiką, cielesnością, odmiennością, oryginalnością – tłumaczyła.

Aktorka podkreślając, że czuje niechęć do współczesnego świata, dodała, że nie będzie za nim tęsknić. – Ponieważ mieszkam sama, czasami – nie mając interlokutora – dyskutuję sama ze sobą. Opowiadam sobie o swojej przeszłości, która była tak barwna, tak urozmaicona, tak dramatyczna, a równocześnie tak wspaniała, że samo wspomnienie jest spełnieniem. (...) Umówiłam się na ten wywiad tylko po to, żeby powiedzieć: "Wystarczy, odchodzę bez żalu" – podsumowała Anna Polony.

Źródło: WPROST.pl / Twój Styl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...